Jak się macie? Wakacje dobiegają końca, ale to nic, nowy rok szkolny oznacza nowe przygody,nowe doświadczenia. Czasem pewnie zadajemy sobie pytania czy aby jednak to wszystko miało sens? Ta nauka,te emocje ,które nam towarzyszą przez wszystkie lata szkolne, ten trud ,ciężar... Nie raz sama się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że przez to wszystko można przejść z radością , wystarczy mieć swoją odskocznię. Moją jest LemON, ich koncerty...
A Waszą? Jak radzicie sobie z tym wszystkim?
Trzymajcie się ciepło <3
czasem słucham ich piosenek całkiem fajny klimat mają:) obserwuję:)
OdpowiedzUsuńMoją odskocznią było malowanie. Teraz nie musze się stresować szkołą no chyba, że dostanę się na studia :)
OdpowiedzUsuńAnonimoowax - Klik
Ja na szkołę jeszcze nie narzekam, ale nauka dopiero się zacznie. Jakaś odskocznia? Beverly Hills 90210 i muzyka ;)
OdpowiedzUsuńmalinowynotes.blogspot.com